MUZYKA FILMOWA

Piosenka do drugiej części historii o hobbicie – „I See Fire”

Specjaliści od promocji filmów Petera Jacksona, opartych na powieściach Tolkiena, nie próżnują. Wielkimi krokami zbliża się premiera drugiej części przygód małego hobbita, który wyruszył tam i z powrotem (data premiery światowej – 10 grudnia 2013, w Polsce film pojawi się 27 grudnia). Wiemy już, jak będą wyglądały plakaty, znamy kilka wersji trailerów, udostępniono nam nawet zdjęcia okładek płyt z muzyką Howarda Shore’a (wydane zostaną dwie wersje albumu, tak jak w przypadku pierwszej części Hobbita – standardowa i rozszerzona). 5 listopada zaś na facebookowym profilu Petera Jacksona pojawiła się piosenka, która zabrzmi w trakcie napisów końcowych do filmu Hobbit. Pustkowie Smauga.

W zamieszczonym poście Jackson wyznaje, że tradycją stało się już, aby zaraz po finale kolejnych części historii o świecie Śródziemia wybrzmiewała piosenka, która podtrzyma emocje, jakich widz właśnie doświadczył. Utwór powinien współgrać z klimatem końcowych scen. W przypadku najnowszej produkcji – według reżysera – stało się podobnie. Sądząc po subtelnym charakterze utworu I See Fire, druga część Hobbita pożegna nas łagodnym nastrojem niepokoju. Czy tak refleksyjna atmosfera, kameralna aranżacja i delikatna barwa głosu wokalisty rzeczywiście odpowiadać będzie obrazom, które zobaczymy w najnowszej produkcji Jacksona? O tym przekonamy się za niespełna dwa miesiące.

Autorem i wykonawcą piosenki jest 22-letni brytyjski wokalista Ed Sheeran. Utwór powstał tego samego dnia, w którym artysta obejrzał film. Reżyserowi bardzo zależało na tym, aby pisząc słowa i muzykę, Sheeran znał emocje, jakie wzbudza w widzu historia ukazana na ekranie.

Przypominając sobie utwory, które towarzyszyły poprzednim filmom Jacksona, trzeba stwierdzić, że twórca trylogii Władca pierścieni konsekwentnie realizuje swoją koncepcję dotyczącą muzycznej ilustracji napisów końcowych.Po zachwycającej elfickiej pieśni May it be, której autorką była Enya (Drużyna pierścienia), przyszedł czas na mniej popularną, ale niezwykle przejmującą skargę Golluma – Gollum’s Song w wykonaniu Emiliany Torrini (Dwie wieże). Trylogię zamyka nagrodzony Oscarem utwór Annie Lennox Into the West, w którym żegnamy małego dzielnego hobbita, wypływającego z Szarej Przystani w swoją ostatnią podróż (Powrót króla). Po 9 latach do Śródziemia – tym razem w czasy bardziej odległe – zabrał nas Neil Finn i jego na wskroś krasnoludzki (i niestety niedoceniony) utwór Song of The Lonely Mountain (Hobbit. Niezwykła podróż). Teraz do zacnego grona „śpiewaków Śródziemia” dołączył Ed Sheeran.

Widać, że przy wyborze piosenki – bardziej niż na monumentalnym brzmieniu budowanym przez chór i orkiestrę symfoniczną – zależy Jacksonowi na nastrojowym klimacie i emocjonalnym przekazie. Rezygnując z przebojowych melodii i aranżacji, reżyser dowodzi, że dba o każdy szczegół swojego dzieła i że chce, aby widz – najdłużej jak to możliwe – pozostał w świecie stworzonym przez Tolkiena.

Artykuł pojawił się również w serwisie soundtracks.pl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *