MUZYKA FILMOWA,  Recenzje muzyki filmowej

To właśnie miłość – recenzja muzyki

Love actuallyŚcieżki dźwiękowe z muzyką do filmów o tematyce „okołoświątecznej” to przede wszystkim kompilacje przyjemnych dla ucha piosenek, mających stworzyć – mimo zimowych widoków – ciepły i pogodny klimat. Poza filmową historią zazwyczaj niewiele znaczą i po seansie odchodzą w zapomnienie jak śnieg, który w końcu i tak stopnieje. Są jednak takie soundtracki, które zapadają w pamięć na długo i tak zrastają się z poszczególnymi scenami filmu, że nawet słuchane w oderwaniu od obrazu nabierają szczególnego znaczenia, nadając jednocześnie nowe sensy oglądanym ujęciom.

Muzyka i piosenki zawarte na płycie z komedii To właśnie miłość to wyjątkowe zestawienie utworów nie zawsze radosnych, ale zawsze jednoznacznie kojarzących się z głównymi wątkami romantycznej opowieści w reżyserii Richarda Curtisa. Soundtrack stworzony przez Craiga Armstronga z udziałem reżysera jest niemal równorzędnym bohaterem filmu i obok świetnego scenariusza i aktorstwa jest podstawowym gwarantem powodzenia tej historii.

Każdy, kto choć raz obejrzał tę komedię (czy ktokolwiek poprzestał na jednym seansie?!), słysząc utwór zespołu Wet Wet Wet Love is all around me od razu zanuci wersję śpiewaną przez Billy’ego Nighty. Piosenka ta otwiera film i wielokrotnie powraca jak bumerang, by ostatecznie wybrzmieć w scenie na lotnisku, przyczyniając się do szczęśliwego zakończenia historii Sama i Joanny. Kto nie uśmiechnie się, gdy w radiu wybrzmiewa utwór Jump (For my love) Girls Aloud? Scena z tańczącym Hugh Grantem w apartamencie na Downing Street to już klasyka kina rozrywkowego! Zaś scena ślubna w kościele, podczas której muzycy ukryci wśród gości akompaniują przy utworze All you need is love Lyndena Davida Halla (z udziałem samego artysty) jest jednocześnie komiczna i wzruszająca.

Pogodny i beztroski nastrój niejednej historii, budowany przez pełne energii i pozytywnych brzmień piosenki, równoważony jest przez melodie stonowane i niekiedy przejmująco smutne. Przebój Dido Here with me odzwierciedla ponure emocje Marka, którego uczucia do Juliet właśnie zostały odkryte przez dziewczynę. Jednym z najpiękniejszych i najbardziej poruszających momentów w filmie jest zaś scena w sypialni z udziałem Emmy Thompson. Cierpienie Karen, wyrażone wyłącznie przez gesty i spojrzenie, uwydatnione zostało dzięki piosence Joni Mitchell Both Sides Now. Zamiast słów Karen słyszymy matowy głos wokalistki, który wyraża dokładnie to, co czuje zdradzona kobieta: rozczarowanie, zagubienie, bezsilność i ogromny żal. (Dokładny opis tej sceny znajdziecie TUTAJ.)

Nie można nie wspomnieć o najmłodszej wokalistce, Olivii Olson, której występ podczas szkolnych jasełek zachwycił publiczność. Dla konstrukcji filmu ta piosenka All I want for Christmas is you ma również istotne znaczenie – to właśnie w jej trakcie znajduje swój szczęśliwy finał relacja między premierem a jego asystentką Natalie.

Finałowy utwór zespołu The Beach Boys God only knows świetnie wpisuje się w klamrę, jaką spięty jest film Curtisa. Ludzie witają się na lotnisku, przytulają się, całują. Widać, że najważniejszym uczuciem dla nich jest miłość. Słowa refrenu: 'God only knows what I’d be without you’ (’Bóg jeden wie, kim byłbym bez ciebie’) są podsumowaniem wszystkich historii. To właśnie miłość jest tym, czego człowiek najbardziej potrzebuje.

Na płycie pojawiają się jeszcze inni autorzy romantycznych melodii, m.in. Norah Jones, Sugababes, Eva Cassidy czy Gabrielle. „Romantyzm” ten nie jest jednak przesłodzony. Wiele utworów wprowadzonych zostało do filmu jako element świata przedstawionego, dlatego wydźwięk miłosnych brzmień łagodnieje i zdaje się być czymś naturalnym i wręcz niezastąpionym w poszczególnych scenach.

Craig Armstrong nie musiał zbyt wiele dodawać od siebie do ścieżki dźwiękowej. Dwa główne motywy napisane do filmu – Glasgow Love Theme oraz PM’s Love Theme – to typowe „romantyczne” melodie, które podnoszą miłosny nastrój oglądanych scen. Jest w nich jednak coś szczególnego, co sprawia, że chwytają one za serce i długo nie chcą opuścić naszej pamięci.

Seans komedii To właśnie miłość stał się dla wielu przemiłym momentem podczas Świąt Bożego Narodzenia. Ogromna w tym zasługa uroczej muzyki, która wprawia widza w błogi nastrój i pozwala spojrzeć na świat w jego jasnej odsłonie. Soundtrack jest jednocześnie świetnym zestawieniem piosenek, których chętnie słucha się w ciągu całego roku. To ogromna dawka pozytywnej energii, subtelnych refleksji i wzruszających melodii, na które przecież mamy ochotę nie tylko od święta.

(Recenzja pojawiła się również w serwisie www.soundtracks.pl.)

____________________________________

Facebook: Klub Filmowy Obraz i Dźwięk
Twitter: @klubfilmowy
Pinterest: Klub Filmowy Obraz i Dźwięk
____________________________________

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *