Nominacje do nagród Emmy 2014 – komentarz subiektywny
Nominacje do nagród Amerykańskiej Akademii Telewizyjnej zostały ogłoszone. Jest mi niezręcznie o tym pisać, ponieważ większości seriali nominowanych do Emmy po prostu nie znam. Moją uwagę zwróciło jednak kilka tytułów.
Wybaczcie, że zacznę od Sherlocka. Kilka dni temu obejrzałam wszystkie trzy sezony (9 odcinków jeden po drugim) i do dziś mam chwilami bardzo przyjemne wrażenie, że mieszkam w Londynie. Zatem wiadomość o tym, że finałowy epizod trzeciego sezonu otrzymał 12 nominacji do telewizyjnych Oscarów, sprawiła mi ogromną radość. Jury wyróżniło serial w kategoriach: najlepszy film telewizyjny, aktor w miniserialu lub filmie telewizyjnym (Benedict Cumberbatch), aktor drugoplanowy w miniserialu lub filmie telewizyjnym (Martin Freeman), oryginalna ścieżka dźwiękowa, reżyseria, kostiumy, zdjęcia, dobór obsady, dźwięk, montaż dźwięku, montaż, scenariusz. Dużo tego. Przyznać trzeba, że nominacje obejmują najważniejsze kategorie filmowe. Nie bez przyczyny odcinek His last vow został tak dobrze oceniony. Stali Czytelnicy wiedzą, jak wielkim uwielbieniem darzę produkcję BBC, nie mówiąc o odtwórcy głównej roli. Nie będzie więc zaskoczeniem, gdy powiem, że obsypany nominacjami odcinek Sherlocka jest po mistrzowsku zagrany, nakręcony i zrealizowany; trzyma w napięciu do ostatniej chwili, a muzyka, która jest dla mnie zawsze wyjątkowym elementem każdego filmu, śmiało może konkurować z najlepszymi kompozycjami do wielkich produkcji kinowych. Cieszy mnie więc tak duża liczba nominacji. Mam nadzieję, że nagrody dla ostatniego (jak dotąd) odcinka zamkną się w podobnej liczbie.
Najwięcej nominacji, bo aż 18, otrzymał serial Fargo, opowiadający o życiu pewnego udręczonego sprzedawcy ubezpieczeń, żyjącego na prowincji. Nie miałam okazji obejrzeć ani jednego odcinka tego tytułu. Przeglądając jednak opinie i widząc, ile nagród zdobył do tej pory, uznałam, iż jest to jeden z tych seriali, które muszę koniecznie zobaczyć. Dodatkowym atutem jest odtwórca głównej roli, Martin Freeman, który podobno jest w tym serialu rewelacyjny (znowu).
Inne seriale nominowane i niewidziane przeze mnie, to m. in. Gra o tron (widzicie, jednak nie wszyscy go znają!), American Horror Story (o szkole dla czarownic), Breaking Bad, Downton Abbey (ach, i znowu ta brytyjska arystokracja!), House of Cards (podobno genialny thriller polityczny z arcydobrą rolą Kevina Spacey. Po raz kolejny przyznaję, że wstyd mi nieco z powodu totalnej nieznajomości wspomnianych tytułów, jednak z drugiej strony zobaczcie, ile dobrego jeszcze przede mną!
W kategoriach aktorskich znów potwierdza się teoria mówiąca o tym, że gwiazdy Hollywood na dobre zadomowiły się w telewizyjnych produkcjach, co dziś nie jest ujmą dla aktora, lecz kolejną umiejętnością, którą wielu podnosi do poziomu mistrzowskiego. Wystarczy spojrzeć na nazwiska osób nominowanych właśnie w tych kategoriach: Matthew McConaughey, Jeff Daniels, Kevin Spacey, William H. Macy, Billy Bob Thornton, Jessica Lange, Helena Bonham Carter, Maggie Smith, Jon Voihgt, Kathy Bates, Julia Roberts, Jane Fonda, Paul Giamatti.
Wyjątkowym tytułem jest w tym roku serial dokumentalny Cosmos. A Space Time Oddysey. Seria ta zasługuje na odrębny artykuł. Dziś powiem jedynie, że sposób realizacji tej produkcji wykracza daleko poza dotychczasowe standardy, jakimi rządzą się programy popularno-naukowe. Począwszy od pomysłu, przez złożoność konwencji (m. in. fabularyzacja, animacja) i zachwycające efekty specjalne, po muzykę (nominacja dla Allana Silvestri) – serial zachwyca swoją formą i treścią.
Rozdanie nagród Emmy odbędzie się 25 sierpnia 2014 roku. Pełna lista nominacji znajduje się na stronie głównej Amerykańskiej Akademii Telewizyjnej.
_____________________________________
Facebook: Klub Filmowy Obraz i Dźwięk
Twitter: @klubfilmowy
_____________________________________

