Camerimage,  FESTIWALE

ZŁOTA JEDENASTKA NA EnergaCAMERIMAGE 2023

A gdyby tak…

Zapomnijmy na chwilę o tym, że festiwalowa doba ma 24 godziny, festiwalowy tydzień liczy 7 dni, a żaden szef nie usprawiedliwi naszej nieobecności z powodu przyjazdu Adama Drivera i Seana Penna do Torunia. Wyobraźmy sobie za to, że umiemy funkcjonować w kilku liniach czasoprzestrzennych jednocześnie i starcza nam energii, aby w pełni wykorzystać każdą z nich. Może wtedy udałoby się jakoś ogarnąć festiwalowe atrakcje, które często nakładają się na siebie, zmuszając widza do dokonywania drastycznych wyborów między dwoma, a czasem nawet trzema tytułami prezentowanymi równolegle w kinowych salach. Pięknie by było, prawda?

Dopóki jednak gatunek homo festivalus nie wykształci umiejętności bilokacji, będzie musiał pogodzić się z tym, że nie wszystkie filmy zawarte w festiwalowym programie będzie można zobaczyć. Zatem nie pozostaje nam nic innego, jak zasłonić tabelki harmonogramu do poziomu godziny 16.00 (aby serce nie bolało na widok tytułów, których nie obejrzymy) i sprawdzić, co nas czeka w trakcie popołudniowych i wieczornych spotkań i seansów odbywających się podczas 31. edycji Międzynarodowego Festiwalu EnergaCAMERIMAGE.

Złota Jedenastka CAMERIMAGE 2023

Tegoroczną edycję festiwalu rozpocznę na Gali Otwarcia, machając do Adama Drivera, który na scenie w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki odbierze Nagrodę Specjalną dla Aktora. Po gali zanurzę się w dziwnym świecie Yorgosa Lanthimosa. Filmem otwarcia jest bowiem nagrodzony Złotym Lwem MFF w Wenecji dramat Biedne istoty z Emmą Stone, Willemem Dafoe i Markiem Ruffalo. Autor zdjęć, Robbie Ryan, zapowie projekcję i – mam cichą nadzieję – opowie nieco o pracy nad obrazem.

Bardzo czekam na film Maestro, który ma być hołdem dla życia i twórczości wielkiego dyrygenta i kompozytora Leonarda Bernsteina, twórcy m.in. musicali Na przepustce oraz West Side Story. Obraz wyreżyserował Bradley Cooper, który zagrał również główną rolę. Ciekawi mnie, jak Cooper poprowadzi swoją postać. Intryguje mnie też wizualna koncepcja filmu, ponieważ za zdjęcia odpowiedzialny jest Matthew Libatique, operator mający w swoim dorobku takie filmy, jak Wieloryb, Narodziny gwiazdy, Iron Man, Czarny łabędź, Źródło czy Requiem dla snu.

Chociaż motoryzacja nie leży w kręgu moich zainteresowań (może z wyjątkiem wyścigów Formuły 1), to dla roli Adama Drivera na pewno wybiorę się na film Ferrari. Kuszą mnie w tym filmie jeszcze trzy nazwiska – Michael Mann (reżyseria), Erik Messerschmidt (zdjęcia) i Daniel Pemberton (muzyka).

Napoleon Ridleya Scotta ma same atuty – wielką historię, wielkiego reżysera, wielkiego operatora i wielkiego aktora. Przed kamerą Dariusza Wolskiego stawali już najwybitniejsi: m.in. Gene Hackman, Denzel Washington, Viggo Mortensen, Johnny Depp, Michael Fassbender, Tom Hanks czy Adam Driver. Teraz przyszła pora na Joaquina Phoenixa, który z każdą kolejną rolą pokazuje inne oblicze i coraz większy kunszt aktorski. Ridley Scott przewidział to już 23 lata temu, gdy obsadził Phoenixa w roli Kommodusa w Gladiatorze. Nie będzie to łatwy seans, ale nie mogę go pominąć.

Czas krwawego księżyca jest już w kinach, a że projekcja festiwalowa odbędzie się w godzinach mojej pracy, zapewne obejrzę film Martina Scorsese jeszcze przed festiwalem. Jest to dla mnie kolejny tytuł obowiązkowy, nie tylko ze względu na dorobek reżysera, ale również na dotychczasowe dokonania autora zdjęć. Rodrigo Prieto ma niepowtarzalny styl, którym zadziwił mnie m.in. w filmach Babel, 21 gramów, Operacja Argo, Wilk z Wall Street czy – uwaga – w Barbie! Przyznam jednak, że najbardziej kusi mnie w tym obrazie Leo DiCaprio, którego uwielbiam w każdym filmowym wcieleniu.

Viggo Mortensen podczas wirtualnej edycji EnergaCAMERIMAGE w 2020 roku zaprezentował swój debiut reżyserski pt. Jeszcze jest czas (był to film otwarcia), nakręcony wspólnie z operatorem Marcelem Zyskindem. Po trzech latach Viggo przysłał do Torunia swój kolejny film, ponownie zrealizowany z Zyskindem. Obraz The Dead Don’t Hurt będzie miał swoją europejską premierę właśnie na festiwalu. Spodziewam się kina intymnego, z rozwiniętą psychologią i charakterami postaci. Co zobaczę? Przekonam się już wkrótce.

Kiedy 24 lutego 2022 roku Rosja wkroczyła na teren Ukrainy, Sean Penn od kilku miesięcy realizował w tym kraju dokument o protestach na Majdanie oraz o drodze Wołodymyra Zełenskiego do fotela prezydenta. Pamiętam relacje reporterów, którzy informowali o tym, że amerykański aktor i reżyser kontynuuje ze swoją ekipą prace nad filmem, rejestrując wydarzenia z pierwszych tygodni rosyjskiej inwazji. Dokument Superpower zostanie zaprezentowany w ramach pokazów specjalnych, a po seansie Sean Penn pojawi się na konferencji prasowej.

Z Nicholasem Cagem mam problem. Są filmy, w których go uwielbiam, są też takie, które ciężko mi się ogląda… Zarys fabuły Dream Scenario w reżyserii Kristoffera Borgliego bardzo mnie jednak intryguje i chyba skuszę się na wieczorny seans. Mam tylko nadzieję, że uniknę losu bohaterów filmu i Cage nie będzie mi się śnił co noc…

Abym wpisała film Monster na listę tytułów obowiązkowych, wystarczyło wspomnieć o tym, że jego reżyser, Hirokazu Koreeda, jest również autorem dramatów Złodziejaszki i Baby Broker. Nie potrzebuję innej rekomendacji! Niezdecydowanych przekonać może jeszcze fakt, że scenarzysta Yûji Sakamoto otrzymał Złotą Palmę za scenariusz na Festiwalu Filmowym w Cannes.

Thriller Anatomia upadku to laureat Złotej Palmy dla najlepszego filmu. Na pierwszym planie mamy morderstwo, a w tle zimowy krajobraz francuskich Alp. I jeszcze Sandra Hüller w głównej roli. Obejrzę z przyjemnością.

Ostatnią pozycję mojej Złotej Jedenastki zajmuje film zamknięcia – She Came to Me Rebeki Miller z Anne Hathaway, Marisą Tomei, Peterem Dinklagem oraz Joanną Kulig.

Świętuję z Disneyem

W tym roku nie mogę pominąć animowanych krótkometrażówek, które będą wyświetlane w jednym bloku ramach obchodów 100-lecia World Disney Animation Studios. Najstarszy z prezentowanych krótkich filmów powstał w 1937 roku, najnowszy zaś pochodzi z bieżącego roku i jest animowanym podsumowaniem całego wieku działalności studia. Twórcy tego ostatniego, noszącego tytuł Było sobie jutro, połączyli tradycyjne i cyfrowe techniki animacji, aby zaprezentować postęp, jaki dokonał się w tej dziedzinie przez cały miniony wiek.

Gdybym miała czas…

… wybrałabym się ponownie na filmy, które miałam już okazję obejrzeć wcześniej. Cieszy mnie, że są wśród nich również filmy polskie: wspaniały Znachor, świetny Filip, intrygujący Sobowtór oraz fenomenalni Chłopi. Wybrałabym się też ponownie na Truman Show, Barbie i Twórcę.

… wzięłabym udział w pokazach konkursowych etiud studenckich. Zawsze gdy podczas festiwalu mam okazję oglądać te krótkie obrazy, zaskakuje mnie ich różnorodność formalna i tematyczna, oryginalność i śmiałość. Wspaniale jest obserwować, jak młode pokolenie filmowców poszukuje nowych środków wyrazu i z odwagą zabiera głos.

… obejrzałabym zestaw wideoklipów biorących udział w konkursie. Cieszy mnie fakt, że na jednym z największych festiwali operatorskich na świecie organizatorzy podkreślają artystyczną rangę kilkuminutowych filmów powstających do utworów muzycznych. Kręcenie wideoklipów też może być przecież wielką sztuką.

Tak zatem wygląda moja tegoroczna Złota Jedenastka. Takie są też moje plany na 31. edycję Międzynarodowego Festiwalu Filmowego EnergaCAMERIMAGE w Toruniu. Czy je zrealizuję? Czas pokaże. Na razie delektuję się oczekiwaniem na filmowy tydzień i po cichu liczę na kilka niespodzianek. Znając bowiem festiwalową ekipę CAMERIMAGE, zawsze można spodziewać się miłych zaskoczeń.

Aktualny harmonogram festiwalu znajduje się TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *